Ciąże z Technologią Wspomaganego Rozrodu: Inne Podejście Lekarzy

Można by pomyśleć, że porada ciążowa będzie taka sama dla każdej kobiety, niezależnie od tego, jak poczęto jej dziecko. Ale międzynarodowe badanie pokazuje, że rodzice, którzy korzystają z technologii wspomaganego rozrodu, mogą otrzymać inne porady niż ci, którzy poczęli naturalnie.

Rodzice poddawani technikom wspomaganego rozrodu (ART) są narażeni na takie samo ryzyko ciąży, jak ci, którzy spontanicznie poczynają, ale badania, opublikowane w Oxford Journal, sugerują, że klinicyści mogą nimi zarządzać w różny sposób.

Badanie wskazuje, że matki dzieci z ART mogą być starsze i są bardziej skłonne do dostarczania swoich dzieci przez cesarskie cięcie i wyjaśnia, że termin «cenne dziecko» został ukuty w odniesieniu do takich ciąż.

Dr Yaniv Hanoch, profesor psychologii na Plymouth University w Wielkiej Brytanii, mówi:

«Niektóre ciąże są uważane przez rodziców za bardziej wartościowe niż inne, szczególnie, jeśli poczęcie wymaga kilku kursów wspomaganego leczenia rozrodczego, ale możesz oczekiwać, że zalecenia kliniczne dotyczące ciąż pozostaną spójne, szczególnie jeśli chodzi o testy na ciężkie schorzenia.»

«Jednak» – dodaje – «badanie to pokazuje, że może istnieć tendencja do wpływania na klinicystę przez naturę ciąży przed określeniem życzeń rodziców.»

Pomaganie rodzicom w poczęciu

Centers for Disease Control and Prevention (CDC) pokazuje, że użycie ART podwoiło się w ostatnim dziesięcioleciu, mówiąc, że ponad 1% wszystkich dzieci urodzonych w USA każdego roku jest poczęta za pomocą tej technologii.

W raporcie z sukcesów klinicznych CDC z 2011 r. ART Fertility Clinic stwierdzono, że ciąże ART dały 47 818 urodzeń żywych (poród jednego lub więcej żywych dzieci), dając łącznie 61 610 urodzonych niemowlętom.

Ale ART nie jest nieomylnym traktowaniem. Nawet jeśli ciąża zostanie osiągnięta, wiele kobiet nie dostarczy dziecka. Amerykańskie Stowarzyszenie Ciąży wyjaśnia, że wskaźniki urodzeń żywych dla każdego cyklu ART w USA to:

  • 30-35% dla kobiet poniżej 35 lat
  • 25% dla kobiet w wieku od 35 do 37 lat
  • 15-20% dla kobiet w wieku od 38 do 40 lat
  • 6-10% dla kobiet powyżej 40.

Jednak dalsze badania wydają się obiecujące – jak doniesiono na początku tego roku, drapanie endometrium może zwiększyć wskaźniki powodzenia.

Unikanie testów inwazyjnych

Młode dziecko w koronie, symbolizujące cenne życie

Aby zrozumieć, czy pracownicy służby zdrowia różnie zarządzają ciążami ART, badacze z Izraela i Wielkiej Brytanii przedstawili 163 położnikom i ginekologom kwestionariusz oparty na hipotetycznej sprawie – 37-letniej ciężarnej.

Stowarzyszenie National Down Syndrome Society twierdzi, że dzieci urodzone przez kobiety w wieku 35 lat i starsze są bardziej narażone na zespół Downa – stan chromosomowy, który dotyka 400 000 osób w Stanach Zjednoczonych. Szacują, że 1 na każde 691 dzieci rodzi się z tą chorobą.

Testy zespołu Downa obejmują amniocentezę – zabieg polegający na usunięciu płynu owodniowego z macicy matki.

Niestety, test ten niesie niewielkie ryzyko poronienia – Klinika Mayo szacuje od 1 do 300 i 1 do 500, jeśli test zostanie przeprowadzony w drugim trymestrze.

Badanie wykazało, że gdy lekarze wiedzieli, jak dziecko zostało poczęte, wykazywali większą niechęć do zalecania testu. Mimo że większość uzgodnionych zagrożeń związanych z amniopunkcją jest znikoma, tylko 19,2% klinicystów zalecało test, w porównaniu do 43,5%, gdy ciąża była spontaniczna.

Naukowcy zauważają, że nawet lekarze nie są odporni na zespół «cennego dziecka»:

«Rozważając procedurę, która może zagrozić ciążę, wartość przypisywana utracie tej ciąży może wydawać się większa, jeśli ciążę osiągnięto dzięki ogromnemu wysiłkowi, a tym samym zachwiana decyzja o uniknięciu procedury, aby nie ponosić nawet najmniejszego ryzyka zagrożenia ciąży.»

Nowe badania i ich znaczenie

W obliczu rosnącej popularności technologii wspomaganego rozrodu, istotne jest, aby badać, jak różne czynniki wpływają na podejmowanie decyzji przez lekarzy. Z najnowszych badań wynika, że lekarze mogą być bardziej skłonni do unikania zalecania testów, gdy mają do czynienia z ciążami ART. To zjawisko może być wynikiem subiektywnej oceny wartości życia dziecka, które zostało poczęte dzięki skomplikowanym procedurom.

W 2024 roku, nowe badania potwierdzają, że kobiety korzystające z ART mogą potrzebować bardziej zindywidualizowanego podejścia w zakresie opieki prenatalnej. Zmieniające się kierunki w medycynie pokazują, że rozumienie psychologicznych aspektów ciąży jest równie ważne jak aspekty medyczne. W związku z tym, lekarze powinni wdrażać holistyczne podejście, które uwzględnia zarówno potrzeby fizyczne, jak i emocjonalne pacjentek.

Statystyki wskazują, że 60% kobiet korzystających z ART przeszło przez depresję lub lęk związany z ciążą, co podkreśla potrzebę wsparcia psychologicznego. W miarę jak technologia się rozwija, ważne jest, aby systemy opieki zdrowotnej były elastyczne i dostosowywały się do zmieniających się potrzeb rodziców, oferując im kompleksową pomoc na każdym etapie ciąży.

PLMedBook