Życie w ciepłych, wilgotnych klimatach może zwiększać ryzyko wystąpienia kamieni nerkowych, co potwierdzają najnowsze badania. Odkrycia te rzucają nowe światło na intrygujący fenomen znany jako «pas kamieni».
Kamienie nerkowe to stałe grudki materiału, które powstają w nerce. Składają się z substancji krystalizujących, takich jak wapń, szczawian czy kwas moczowy.
Od tysiąca lat stanowią one część ludzkiego doświadczenia; leczenie kamieni nerkowych zostało opisane w egipskim tekście medycznym sprzed około 1500 lat p.n.e.
Współczesna Ameryka zmaga się z tym problemem, gdyż około 12 procent populacji doświadcza jednego lub więcej tych nieproszonych gości w swoim życiu.
Małe kamienie mogą opuścić ciało podczas oddawania moczu z minimalnym dyskomfortem. Większe kamienie to jednak zupełnie inna historia; choć rzadko są śmiertelne, potrafią wywołać ogromny ból.
Aby przybliżyć to uczucie, posłużę się cytatami osób, które to przeżyły. «To było jakby nóż utknął mi w plecach. Pielęgniarka powiedziała mi, że to najgorszy ból, jaki może odczuwać mężczyzna, bo nie może porównać się z żadnym innym doświadczeniem».
Oprócz cierpienia, kamienie nerkowe generują również znaczące koszty. W 2000 roku wydano około 2,1 miliarda dolarów na ich leczenie w amerykańskich szpitalach, co stanowiło 50-procentowy wzrost od 1994 roku.
Ze względu na wysokie koszty, rosnącą częstość występowania oraz intensywny ból, istnieje duże zainteresowanie zrozumieniem, dlaczego powstają te uciążliwe kamienie.
Kto jest narażony na kamienie nerkowe?
Niektóre czynniki ryzyka są dobrze znane. Na przykład, jeśli jesteś mężczyzną lub masz cukrzycę, masz większe szanse na ich rozwinięcie. Kolejnym czynnikiem ryzyka jest miejsce zamieszkania.
W przełomowym badaniu opublikowanym w 1994 roku przeanalizowano dane z ponad 1 miliona mężczyzn i kobiet w USA, tworząc tzw. mapę kamieni.
Ich analiza ujawniła wyraźny geograficzny wzór występowania kamieni nerkowych. Na przykład mężczyźni w Północnej Karolinie mieli prawie trzy razy większe ryzyko rozwoju kamieni nerkowych w porównaniu do mężczyzn w Północnej Dakocie.
Na pierwszy rzut oka taka loteria geograficzna wydaje się dziwna i niesprawiedliwa, ale nabiera sensu, gdy weźmiemy pod uwagę czynniki klimatyczne.
Ludzie żyjący w cieplejszych klimatach częściej się pocą, co zwiększa ryzyko odwodnienia. Chroniczne odwodnienie jest powszechnie uznawane za istotny czynnik ryzyka dla powstawania kamieni nerkowych.
Jednak według autorów najnowszych badań temperatura nie jest jedynym czynnikiem wpływającym na występowanie kamieni. Jak zauważają:
«Wyższa temperatura nie wyjaśnia w pełni zjawiska występowania kamieni. Jeśli temperatura była głównym czynnikiem, to południowy zachód USA powinien mieć podobną częstość występowania kamieni co południowy wschód».
… A tak nie jest, więc badacze z Uniwersytetu Stanforda postanowili zbadać inny czynnik klimatyczny: opady deszczu. Wyniki ich badań zostały niedawno opublikowane w Internecie.
Aby zweryfikować swoją hipotezę, naukowcy przyjrzeli się danym z Kalifornii, stanu o wyjątkowo zróżnicowanym klimacie. Zbierali informacje z kalifornijskiego biura zajmującego się planowaniem zdrowia.
Przeanalizowali dane z 63 994 osób, które przeszły zabiegi związane z kamieniami nerkowymi w latach 2010-2012. Zgromadzili także informacje o klimacie od National Oceanic and Atmospheric Administration.
Kod pocztowy każdego uczestnika pozwolił zespołowi na określenie ich lokalizacji oraz warunków pogodowych, które mogły wpływać na ich zdrowie.
Gdy liczby zostały przeanalizowane, ich przypuszczenia okazały się trafne. Chociaż efekt był relatywnie niewielki, pozostawał znaczący nawet po uwzględnieniu takich czynników jak płeć, wiek oraz częstość występowania otyłości i cukrzycy.
Okazało się, że na każde dodatkowe cale deszczu przypadało 0,019 operacji na 1000 osób. Podobnie, każdy stopień Fahrenheita wzrostu średniej temperatury powodował dodatkowe 0,029 operacji na 1000 osób.
Dlaczego wilgoć sprzyja powstawaniu kamieni nerkowych?
Autorzy badania sugerują, że ciepłe i wilgotne środowisko zwiększa ryzyko wystąpienia kamieni nerkowych w porównaniu do ciepłego i suchego, ponieważ system termoregulacji organizmu gorzej sobie radzi w takich warunkach.
Kiedy jest wilgotno, pot nie paruje łatwo, co ogranicza naturalną zdolność organizmu do chłodzenia się. W efekcie, w odpowiedzi na ciepło, produkujemy więcej potu, co nie przynosi oczekiwanych rezultatów.
Choć na tym etapie potrzebne są dalsze badania, aby dokładniej zrozumieć, co się dzieje, istnieją pewne niepokojące trendy. Autorzy badań zwracają uwagę na potencjalny wpływ globalnego ocieplenia. Wraz ze wzrostem średniej temperatury oraz przewidywanymi opadami na całym świecie, ryzyko wystąpienia kamieni nerkowych może również wzrosnąć – to kolejny argument za dbaniem o środowisko.
Zatem, jeśli mieszkasz w miejscu, gdzie panuje zarówno wysoka temperatura, jak i wilgotność, jesteś nieco bardziej narażony na rozwój kamieni nerkowych. To może być niepokojąca myśl, więc zawsze możesz rozważyć przeprowadzkę na Antarktydę – najzimniejsze i najsuchsze miejsce na Ziemi. A jeśli to nie wchodzi w grę, upewnij się, że pijesz wystarczającą ilość płynów każdego dnia.
Nowe badania i ich implikacje
Ostatnie badania wskazują, że zjawisko kamieni nerkowych może być bardziej złożone, niż wcześniej sądzono. W 2024 roku naukowcy odkryli, że nie tylko klimat, ale także dieta i styl życia mają kluczowe znaczenie. Badania pokazują, że zwiększone spożycie płynów, a szczególnie wody, może znacząco zmniejszyć ryzyko wystąpienia kamieni. Ponadto, dieta bogata w błonnik i niskosodowa może wpłynąć na zmniejszenie ryzyka ich powstawania.
Niektóre nowe badania sugerują również, że suplementacja witaminą D oraz magnezem może przynieść korzyści w zapobieganiu kamieniom nerkowym. Regularne badania kontrolne oraz świadomość czynników ryzyka są kluczowe w walce z tym problemem zdrowotnym.
Wnioski płynące z tych badań mogą mieć istotne znaczenie dla profilaktyki oraz leczenia kamieni nerkowych. Edukacja pacjentów na temat zdrowego stylu życia oraz właściwej diety powinna stać się priorytetem w działaniach zdrowotnych, aby zmniejszyć obciążenie systemu ochrony zdrowia związane z tym schorzeniem.