Nowe badanie przeprowadzone przez USA stwierdza, że w procesie celowania i zabijania komórek rakowych chemioterapia może również pobudzać zdrowe komórki w sąsiedztwie do uwalniania związku, który stymuluje wzrost raka, prowadząc ostatecznie do odporności na leczenie. Mają nadzieję, że ich odkrycie doprowadzi do lepszych terapii dla tancerza i kupi cenny czas dla pacjentów z zaawansowanym rakiem.
Starszy autor Peter S. Nelson, z działu biologii ludzkiej w Fred Hutchinson Cancer Research Center w Seattle, oraz koledzy, piszą o swoich odkryciach w artykule opublikowanym 6 sierpnia w Nature Medicine.
Nelson powiedział mediom:
„Komórki rakowe w ciele żyją w bardzo złożonym środowisku lub sąsiedztwie, gdzie rezyduje komórka nowotworowa i którzy sąsiedzi wpływają na jej odpowiedź i oporność na leczenie”.
Powodem, dla którego chemioterapia ostatecznie nie udaje się w leczeniu zaawansowanego raka, powiedział Nelson, jest to, że dawka, którą trzeba podać pacjentowi, aby zniszczyć go, zabiłaby również pacjenta.
W laboratorium można „wyleczyć” prawie każdego raka: po prostu dajesz ogromną dawkę toksycznej chemioterapii komórkom rakowym na płytce Petriego.
Ale nie możesz tego zrobić pacjentom, ponieważ wysoka dawka nie tylko zabije komórki rakowe, ale także zdrowe komórki – powiedział Nelson.
Naukowcy sugerują, że ich odkrycia mogą utorować drogę do zwiększenia skuteczności leczenia nowotworów. Leczenie częstych guzów litych należy podawać w mniejszych dawkach w cyklach, aby zapewnić zdrowym komórkom czas na regenerację w określonych odstępach czasu.
Ale wadą jest to, że takie podejście może nie zabić wszystkich komórek rakowych, a te, które przeżyją, mogą stać się oporne na kolejne cykle chemioterapii.
W swoich badaniach Nelson i współpracownicy znaleźli jeden mechanizm, dzięki któremu może się to zdarzyć.
Badali typ normalnej, nienowotworowej komórki, fibroblast, która żyje w pobliżu guzów nowotworowych.
U zwierząt, fibroblasty pomagają utrzymać tkankę łączną, która znajduje się w całym organizmie i działa jak „rusztowanie”, które posiada inne typy komórek i tkanki. Fibroblasty są również ważne dla gojenia się ran i produkcji kolagenu.
Ale w innych, niestandardowych okolicznościach mogą zachowywać się w nieoczekiwany sposób.
Kiedy ich DNA ulega uszkodzeniu, na przykład przez chemioterapię, fibroblasty mogą uwalniać szeroki zakres związków, które stymulują wzrost komórek.
Nelson i jego współpracownicy badali komórki nowotworowe u pacjentów z rakiem prostaty, piersi i jajnika, którzy byli leczeni chemioterapią, a konkretnie, że gdy DNA fibroblastów w pobliżu nowotworu zostanie uszkodzony przez chemioterapię, zaczynają wytwarzać białko o nazwie WNT16B w otaczającym je środowisku guza. .
Odkryli także, że gdy białko osiąga wystarczająco wysoki poziom, powoduje wzrost komórek rakowych, atakowanie otaczającej tkanki i resistchemoterapię.
„Ekspresja WNT16B w mikrośrodowisku guza prostaty osłabiała działanie chemioterapii cytotoksycznej in vivo, promując przeżycie komórek nowotworowych i progresję choroby”, piszą.
Naukowcy wiedzieli już, że rodzina genów i białek WNT jest ważna dla wzrostu zarówno normalnych, jak i nowotworowych komórek, ale to badanie ujawnia teraz, że również odgrywa rolę w promowaniu oporności na leczenie.
Naukowcy zauważyli, że niektóre białka WNT wzrosły 30-krotnie, co było „całkowicie nieoczekiwane”, powiedział Nelson.
Terapie nowotworowe stają się coraz bardziej specyficzne, wykorzystując precyzyjne podejście „snajpera”, aby celować w kluczowe cząsteczki, a nie ogólne „rozproszenie broni”, takie jak szkodliwe DNA.
Naukowcy twierdzą, że ich odkrycia sugerują, że mikrośrodowisko guza może również odgrywać rolę w sukcesie lub niepowodzeniu tych bardziej precyzyjnych poglądów.
Na przykład ta sama komórka rakowa może reagować zupełnie inaczej z tym samym leczeniem, w różnych mikrośrodowiskach.
Sugerują, że ich odkrycie może pomóc w zwiększeniu skuteczności leczenia, na przykład poprzez znalezienie sposobu blokowania reakcji mikrośrodowiska guza.
Profesor Fran Balkwill, ekspert ds. Mikrośrodowisk w Cancer Research UK, powiedział prasie, że badanie wiąże się z innymi badaniami, które pokazują, że „terapie nowotworowe nie wpływają na komórki nowotworowe, ale mogą również atakować komórki w obrębie i wokół guzów”.
Czasami efekt może być pomocny, powiedział Balkwill, dając przykład, kiedy chemioterapia wyzwala komórki odpornościowe na atakowanie pobliskich guzów.
„Ale ta praca potwierdza, że zdrowe komórki otaczające guz mogą również pomóc nowotworowi stać się opornym na leczenie, a następnym krokiem jest znalezienie sposobów na zrekompensowanie tych mechanizmów oporności, aby zwiększyć skuteczność chemioterapii” – dodał.
Napisane przez dr Catharine Paddock