Drodzy użytkownicy! Wszystkie materiały dostępne na stronie zostały przetłumaczone z innych języków. Chcemy przeprosić za jakość tekstów, mamy jednak nadzieję, że będą one przydatne. Pozdrawiamy, Administracja. E-mail: admin@plmedbook.com

Większość czerniaków rośnie jako nowe plamy, nie z istniejących znamion

Przegląd opublikowanych badań ujawnia, że ​​czerniak, najniebezpieczniejsza forma raka skóry, najczęściej rozwija się jako nowe plamy, a nie z istniejących znamion. Lekarze zajmujący się skórą twierdzą, że odkrycie to podkreśla potrzebę regularnego sprawdzania skóry pod kątem nowych wzrostów i zmian.

czerniak

Naukowcy z Włoch i Grecji opisali swoje odkrycia, zebrane w 38 badaniach nad czerniakiem, opublikowanych w uznanych akademickich bazach danych w Internecie.

Czerniak jest szczególnie agresywnym rakiem skóry, który zaczyna się od mutacji w melanocytach – komórkach, które nadają skórze jej kolor. Zmutowane komórki rosną nienormalnie i tworzą guzy.

Najczęstszą przyczyną czerniaka jest ekspozycja na promieniowanie ultrafioletowe (UV), na przykład podczas opalania lub opalania w solarium. Promienie UV mogą zmieniać komórki skóry i uszkadzać ich DNA.

Czerniak jest znacznie łatwiejszy w leczeniu, jeśli zostanie wykryty wcześnie, a wzrost ogranicza się do zewnętrznej warstwy skóry lub naskórka. Jeśli nie zostanie znaleziony wcześnie, może zaatakować głębsze warstwy i rozprzestrzenić się na inne części ciała (przerzuty).

Po rozprzestrzenianiu się czerniaka jest on bardzo trudny w leczeniu, a szanse na przeżycie są znacznie zmniejszone.

W 2014 r., Ostatnim roku dla statystyki krajowej, 76 665 osób w Stanach Zjednoczonych otrzymało diagnozę czerniaka skóry. W tym samym roku zmarło także 9 324 osób.

Istniejące mole czy nowy wzrost?

W swoim artykule analitycznym naukowcy wyjaśniają, że dowody na temat tego, jak zaczyna się czerniak – czy to z istniejącego mola, czy „znamię”, czy z nowego wzrostu – są mieszane.

Zauważają, że od późnych lat 40. XX wieku badania nad czerniakiem wykazały szeroki zakres wskaźników. Niektórzy twierdzą, że czerniaki, które rozpoczynają się w istniejących molach, stanowią zaledwie 4 procent przypadków, podczas gdy inni twierdzą, że odpowiadają za 72 procent. Również niedawna analiza 25 badań sugeruje, że stanowią one 36 procent przypadków.

Jednak autorzy twierdzą, że główną przyczyną tej różnicy jest to, że badania dotyczyły różnych aspektów raka i jego pochodzenia, takich jak grubość guza i podstawowe cechy mola lub miejsca.

Zauważają na przykład, że cechy jakiegokolwiek leżącego poniżej mola lub znamię są często trudne do opisania, ponieważ guzy czerniaka mogą deformować lub nawet niszczyć tkankę miejsca.

„W związku z tym niezwykle trudne, a nawet niemożliwe jest ustalenie, czy zmiana pierwotnie została powiązana z nevusem, czy nie”, piszą.

Większość czerniaków jest nowym wzrostem

W celu dokonania przeglądu zespół zebrał i przeanalizował dane z badań pacjentów z czerniakiem, w których naukowcy określili, czy czerniaki były związane z moli („czerniaki związane z neowosami”), czy też powstały z nowych wzrostów (czerniaki „de novo”) ).

Łącznie zespół przeanalizował 38 badań obserwacyjnych i kliniczno-kontrolnych, w sumie 20 126 białaczek.

Głównym odkryciem badania było to, że większość (70,9 procent) czerniaków rozwija się z nowych wzrostów, a tylko niewielka część (29,1 procent) powstaje z istniejącego mola lub znamię.

Autorzy piszą: „Ten wynik dostarcza dalszych dowodów na to, że większość czerniaków nie pochodzi ze złośliwej transformacji komórek nevus”.

Nie znaleźli żadnego związku między odsetkiem czerniaków związanych z krezkami a obecnością nieprawidłowej (dysplastycznej) tkanki w molach.

Naukowcy odkryli również, że czerniaki, które powstają z istniejących moli, wydają się być cieńsze niż te, które rozwijają się z nowych plamek, co sugeruje, że pacjenci z tego rodzaju nowotworem mogą mieć lepsze rokowanie.

Samokontroli i ochrona przed słońcem

Zespół sugeruje, że to odkrycie oznacza, że ​​pacjenci, którzy regularnie sprawdzają mole pod kątem oznak podejrzanych zmian, mogą mieć większe szanse na rozpoznanie czerniaka we wczesnym stadium, kiedy leczenie jest bardziej prawdopodobne.

Amerykańska Akademia Dermatologii zaleca, aby ludzie regularnie przeprowadzali samodzielne badania na skórze i zachęcali swoich partnerów do sprawdzania swoich pleców i innych trudnych do zauważenia obszarów.

„Ponieważ choroba [czerniak] jest bardziej prawdopodobna jako nowy wzrost, ważne jest, aby każdy zapoznał się ze wszystkimi moli na skórze i szukał nie tylko zmian tych moli, ale także wszelkich nowych miejsc, które mogą zjawić się.”

Dr Caterina Longo, Uniwersytet w Modenie i Reggio Emilia we Włoszech

Zalecają również, aby ludzie chronili się przed szkodliwymi promieniami UV, gdy przebywali na zewnątrz, pozostając w cieniu, nosząc odzież ochronną i stosując odporny na działanie wody, „szeroki zakres” ochrony przeciwsłonecznej o minimalnym współczynniku ochrony przeciwsłonecznej (SPF) wynoszącym 30.

W 2011 r. Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA) dodała termin „szerokie spektrum” na etykietach przeciwsłonecznych. Szerokie spektrum ochrony przeciwsłonecznej chroni przed promieniowaniem ultrafioletowym A (UVA) i ultrafioletowym B (UVB). SPF wskazuje tylko poziom ochrony przed UVB.

„Szerokie spektrum dezorientuje konsumentów”

Jednak inne badanie, o którym właśnie napisano, ujawniło, że większość ludzi w USA nie bierze pod uwagę szerokiego spektrum wyboru przeciwsłonecznego.

Naukowcy twierdzą, że obecne oznaczanie produktów chroniących przed słońcem, „w szczególności określenie o szerokim spektrum działania, jest mylące dla konsumentów”.

Autor badania Roopal V. Kundu, profesor dermatologii na Northwestern University Feinberg School of Medicine w Chicago, IL i współpracownicy sugerują, że etykiety na filtry przeciwsłoneczne powinny osobno pokazywać poziomy ochrony UVA i UVB.

W swoich badaniach odkryli, że tylko 39 procent uczestników wzięło pod uwagę szerokie spektrum przy zakupie filtrów przeciwsłonecznych, mimo że większość z nich twierdzi, że poziom ochrony przed rakiem skóry powinien być podany na etykietach.

Kiedy zespół zaprezentował uczestnikom etykietę, która wyraźnie pokazywała poziomy ochrony UVA i UVB osobno, byli oni w stanie lepiej zrozumieć, jak produkt jest chroniony przed dwoma rodzajami promieni UV.

Naukowcy twierdzą, że należy przeprowadzić dalsze badania, aby ocenić, jak dobrze konsumenci rozumieją różnice między UVA i UVB i ich wpływem na skórę. Powinni oni również dowiedzieć się, czy pokazywanie poziomów ochrony osobno na etykietach przeciwsłonecznych rzeczywiście ma wpływ na decyzje dotyczące zakupów.

Stwierdzają jednak, że oprócz wyraźniejszego etykietowania istnieje również potrzeba poprawy edukacji publicznej, aby ludzie podejmowali świadome decyzje przy zakupie filtrów przeciwsłonecznych.

PLMedBook